Tę sylwetkę chyba zna każdy z nas, popularny Golf pierwszej generacji to najpopularniejsze auto, zaraz po znanym wszystkim Volkswagenie Beetle. Zaprojektowany przez włoską firmę Ital Design w roku 1967, z umiejscowionym z przodu silnikiem oraz napędem przednim, od razu podbił serca polskich użytkowników. W pozornie prostej linii nadwozia od razu widać charakterystyczne dla Włochów kształty i charyzmę. Początkowy hatchback wydawany był w wersji 3 i 5 drzwiowej, zarówno dla rodzin jak i pojedynczych użytkowników. Ciekawostką jest to, że na rynek amerykański produkowany był pod nazwą Volkswagen Rabbit, a wyróżniały go kwadratowe lampy przednie. Szybko rozprzestrzenił się po całym świecie, ponieważ jego produkcja odbywała się w Niemczech, Meksyku, a nawet RPA. Wersji wyposażenia było około piętnastu różnych, dopasowanych do potrzeb klienta. Jeżeli chodzi o silnik to początkowo był on o pojemności 1,01 z mocą niewiele ponad 50 KM. A jak sprawowało się wnętrze? Było bardzo proste, kanciaste i zdecydowanie nieprzyjemne. Jednak nie ma co oczekiwać, to nie były czasy na żadne luksusy, zwłaszcza że auto miało służyć codziennej jeździe. Mały i dosyć ciasny kokpit, prosta i kwadratowa deska rozdzielcza, wbudowane radio i dwa klasyczne zegary, a wszystko dopełnione dużą zgrabną, elegancką kierownicą. Niby nic specjalnego, jednak wsiadając do Golfa czuło się coś co sprawiało, że nie chciało się z niego wysiadać. Może to włoski styl, a może niemiecka dobra produkcja. A co sprawiło, że Golf stał się ikoną? Prawdopodobnie jego prostota, dostępność, chęć posiadania oraz wiele dostępnych jego wersji pasujących na każdą kieszeń. Sama naprawa też nie była kosztowna i można było liczyć na części zamienne. Niestety o legendarnej wersji GTI niektórzy mogli tylko pomarzyć. Dzisiaj znaleźć taki ideał, to prawie niemożliwe. Jeszcze trochę i popularne Golfy jedynki staną się antykami nie do zdobycia. Jeżeli posiadasz w swojej kolekcji taki egzemplarz, to możesz być pewny, że w przyszłości stanie się on jeszcze więcej warty.